Gorące przyciski wracają, ale maseczkę musisz mieć

Wrocławskie MPK przywraca tzw. gorące przyciski otwierające drzwi.  Czy to już zatem koniec epidemii we Wrocławiu? Chyba nie, bo jednocześnie miejski przewoźnik informuje, że kontrolerzy wraz z policjantami będą egzekwować obowiązek używania maseczek lub przyłbic w pojazdach.

fot. wroclaw.pl

Funkcjonowanie „gorących przycisków” zawieszono wraz z rządowymi obostrzeniami i limitami w pojazdach komunikacji miejskiej. Dlatego przez ostatnie tygodnie prowadzący pojazdy otwierali i zamykali wszystkie drzwi w pojazdach. Od poniedziałku (6 lipca) to się zmienia.

- Dostawaliśmy liczne prośby od pasażerów, że skoro włączona została w pojazdach klimatyzacja, to znacznie poprawi się jej skuteczność, gdy bez potrzeby na każdym przystanku nie będą otwierane wszystkie drzwi – opisuje Tomasz Sikora rzecznik MPK Wrocław.

To dziwne tłumaczenie, gdyż znaczna część pojazdów MPK w ogóle nie posiada klimatyzacji, a te które mają, to i tak jej zazwyczaj nie uruchamiają, tym bardziej, że tego lata nie mowy o żadnej fali upałów.

Jednocześnie MPK przypomina, że wciąż obowiązuje nakaz zakrywania nosa i ust w pojazdach. W przyszłym tygodniu już codziennie policjanci będą towarzyszyć kontrolerom. Będą egzekwować obowiązek używania maseczek lub przyłbic w pojazdach.

Można zatem zapytać czy wg. MPK epidemia się już skończyła czy nie? I czy jak będą "liczne prośby od pasażerów", to MPK zrezygnuje z kontroli noszenia maseczek?

Comments powered by CComment